Kiedy odbyło się seminarium?
17-18 maj 2014
ASBIROWA SPOŁECZNOŚĆ START-UPOWA
Jednym z najczęstszych argumentów wysuwanych przeciwko biznesowi, kapitalizmowi, wolnemu rynkowi jest przekonanie, że nie każdy człowiek nadaje się do działalności gospodarczej, nie każdy może czy chce ją wykonywać. Przecież ktoś, kto nie potrafi robić biznesu nie jest kimś gorszym.
To wszystko prawda. Sami znamy wielu wybitnych ludzi, którzy realizują się jako wykonawcy, kompozytorzy, wynalazcy, konstruktorzy, nauczyciele, a nawet menadżerowie w firmach, ale samodzielnej działalności się obawiają. Nie umieją kierować ludźmi, nie są asertywni, mają uprzedzenia, nie mają wiary w siebie, boją się odpowiedzialności za innych – słowem potrafią być wyłącznie pracownikami najemnymi. To żadna ich wada. Tacy po prostu są. I takich ich biznes potrzebuje.
Pamiętamy więc, że bez pracy, wiedzy i aktywności pracowników działalność przedsiębiorcza jest wręcz niemożliwa. Nie zapominamy równocześnie, że do tego, aby pracownicy mieli pracę i mogli się realizować, muszą mieć gdzie pracować. Do tego potrzebne są miejsca pracy. A te, jak wiadomo, tworzą przedsiębiorcy.
Co prawda, niespełna 200 lat temu, zrodziło się przekonanie, że zamiast przedsiębiorców, kapitalistów, biznesmenów równie dobrze miejsca pracy może tworzyć państwo. Upadek realnego socjalizmu i fiaska wszelkich prób kolektywizacji życia gospodarczego, jaki miał miejsce mniej więcej 25 lat temu, zadał temu twierdzeniu kłam. Państwo może tworzyć miejsca pracy ale albo kosztem innych miejsc pracy albo w sposób mniej efektywny niż robi to sektor prywatny. Powód jest jeden: państwo jest działającym pod przymusem monopolistą, a takie monopole są mniej efektywne niż gospodarka konkurencyjna, wolnorynkowa. Dlatego w sferze gospodarczej wyróżnić trzeba cztery grupy ludzi:
Przedsiębiorców, a więc tych, którym nie brakuje odwagi i determinacji, w związku z czym podejmują działalność gospodarczą, czyli budują firmę;
Wahających się, a więc biorących pod uwagę zaangażowanie się w działalność przedsiębiorczą, gdyż brakuje im odwagi, wiedzy, pewności siebie, czy pieniędzy;
Zdecydowanych przeciwników angażowania się we własną działalność gospodarczą, biznes, bez względu na formę działalności, nie będących jednak wrogami przedsiębiorców;
Ignorantów, czyli wrogów działalności przedsiębiorczej, a więc zawistników, malkontentów i megalomanów, którzy z pobudek psychologicznych lub/oraz braku wiedzy uważają podział pracy za dzieło szatana.
A zatem nie wszyscy ludzie nieinteresujący się biznesem są jego wrogami. Nie wszyscy też są dla biznesu straceni. I tak, przedstawiciele grupy przedsiębiorczej poradzą sobie sami, zaś ci z grupy B mogą, po odpowiednim treningu (wiedza, przykład, motywacja, albo po prostu utrata pracy) przejść do grupy A i stworzyć własną działalność gospodarczą. Zakładając nawet, że przedstawiciele grup C i D pozostaną pracownikami najemnymi i sami nie stworzą sobie miejsc pracy, o tyle mogą zostać wciągnięci w tryby biznesu pośrednio, inwestując w działania przedsiębiorców/kapitalistów.
W grupie osób zdecydowanych na stworzenie własnej, samodzielnej działalności gospodarczej tylko nielicznych stać na to bez wsparcia z zewnątrz. Tym, co stoi im na drodze jest najczęściej brak kapitału, brak pieniędzy. I w tym fakcie upatrujemy szansę dla pracowników najemnych, którzy po odpowiednim szkoleniu mogą stać się udziałowcami (business angels) cudzej działalności przedsiębiorczej. Gwarantuje to tym ostatnim udział w zyskach, które są nieproporcjonalnie wyższe od otrzymywanych przez nich pensji.
Każdy gospodarny człowiek stara się stworzyć fundusz rezerwowy (oszczędności), dzięki któremu zabezpiecza się przed niespodziewanymi wydatkami, lub buduje kapitał potrzebny do dostatniejszego życia. Popularne powiedzenie, że z pracy jeszcze nikt się nie dorobił, o ile mowa jest o pracy własnej. Bardzo niewielki procent pracowników najemnych zarabia tyle, ile by chciało zarabiać. Pod tym względem przedsiębiorca, czy inwestor jest w dużo lepszej sytuacji chociażby dlatego, że zarobki uzyskane dzięki inwestowaniu kapitału są z reguły niżej oprocentowane niż zarobki z pracy.
Pracownik najemny, który staje się inwestorem zarabia tak jak przedsiębiorca jednak nie musi użerać się z pracownikami, zaopatrzeniem, klientami czy inspekcjami rządowymi. Korzyść dla takiego inwestora jest ewidentna. Korzysta nie tylko on. Przedsiębiorca otrzymuje niezbędny w jego warunkach kapitał, konsumenci mają potrzebne im produkty/usługi, całe społeczeństwo staje się w ten sposób pro-przedsiębiorcze skutkiem czego znika niechęć do biznesu/kapitalistów i presje roszczeniowe do redystrybucji dochodu od bogatych do biedniejszych. Od tych, którzy mają więcej (przedsiębiorcy), do tych, którzy zarabiają mniej (pracownicy najemni). Gospodarka rośnie, podatki spadają, ludzie prosperują.
Jan Fijor
Uczelnia ASBIRO
Społeczności Start-upowe
„Tymczasem Polska ma wszelkie zasoby, które pozwalają jej stać się bogatym regionem. Mamy więcej inżynierów niż Francja i Niemcy razem wzięte. Jesteśmy jednym z nielicznych krajów świata, gdzie liczba informatyków przewyższa możliwości ich zatrudnienia. Ludzie są pracowici, ambitni i zmotywowani do pracy. W przeciwieństwie do mieszkańców zachodnich krajów Europy, Polacy są ambitni i nie przyzwyczaili się do życia na koszt państwa. Nie liczą na pomoc społeczną, a gdy nie mogą znaleźć pracy w kraju, wtedy szukają jej za granicą. Wyż demograficzny stanu wojennego jest w najbardziej produktywnym okresie swojego życia. Mamy dobre położenie, blisko do rozwiniętych gospodarek, dostęp do morza oraz duże zasoby naturalne. Dlaczego Polska nie jest jeszcze Hongkongiem Europy?” – fragment książki
Polskie Start-upy
Przeciętny Polak o tym nie wie, ale nasi rodacy mają czym się pochwalić na światowym rynku start-upowym. Poniżej zamieszczamy prezentację Michała Wroczyńskiego z TEDx Gdynia, który opowiada o strachu, który musi pokonać każdy przedsiębiorca. Podczas seminarium możecie się spodziewać wielu prezentacji o podobnej jakości jak i temacie.
Zaproszeni Wykładowcy
Krótka relacja z seminarium
Zapraszamy na nasz kanał na YouTube. Opublikowaliśmy tam więcej filmów dotyczących ASBIRO. Znajdziesz tam relacje z naszych imprez, z budowy szkoły w Afryce, jak również kilka kolejnych wykładów, które opublikowaliśmy w całości.
Formuła spotkania
Jako wykładowców zaprosiliśmy przedsiębiorców ze wszystkich omawianych przez nas grup. Odwiedzili nas wielcy przedsiębiorcy tacy jak Aleksander Szlam i Józef Dziubasik, którzy odnieśli olbrzymi sukces. Aleksander w USA, a Józef w Polsce. Każdy z nich zaczynał od zera, a dzisiaj są wzorem do naśladowania dla młodszego pokolenia. Byli także młodzi przedsiębiorcy, którzy są w trakcie zdobywania coraz lepszych pozycji na rynku jak i fundusze Venture Capital oraz Aniołowie biznesu, którzy inwestują w działanie innych ludzi.
Aleksander Szlam – Historia biznesu
Zapraszamy do obejrzenia jednego z wykładów, które dostępne są w tym pakiecie. Jest to wykład Alka, który wyemigrował z Polski, gdy był w szkole średniej. W konsekwencji swoich działań stworzył firmę, którą giełda wyceniła na 600 milionów dolarów, z czego 75% nadal należało do Alka.